poniedziałek, 17 grudnia 2012

KSAF po godzinach...


Zbliżający się okres świąteczny, a wraz z nim zdecydowane zmniejszenie intensywności działań KSAFu sprawiają, że warto może wspomnieć o tym, co robi KSAF, kiedy nie musi martwić się zbliżającymi się terminami przesłania zdjęć, rywalizacją o fotografowanie koncertów popularniejszych wykonawców, czy też spotykać się tylko po to, by omówić inne sprawy nie cierpiące zwłoki, dotyczące na przykład powstającej Studenckiej Agencji Medialnej (nazwa wciąż robocza). Zgodnie z tradycją, praktykowaną już w wielu firmach, w szkołach, organizacjach, czy po prostu gronach znajomych i przyjaciół, zorganizowane zostało spotkanie wigilijne, ale nie do końca takie zwykłe i spokojne. Jak to zwykle na takich spotkaniach bywa, pojawiły się samodzielne pieczone, gotowane czy po prostu przygotowywane potrawy - niesamowitego smaku niektórych z nich do dziś nie mogę zapomnieć. Były obecne oczywiście także inne smakołyki, każdy przyniósł coś od siebie, a przynajmniej bardzo się starał. Nie wszystkim też dane było spróbować tych pyszności - spóźnialscy musieli zadowolić się zwykłymi ciastkami, a na przepyszne wino domowej roboty załapali się nieliczni szczęśliwcy. I chociaż KSAF to krakowska agencja fotograficzna, to jakoś nikt nie kwapił się do wyciągnięcia aparatu i zrobienia kilku zdjęć zarówno obecnym, jak i suto zastawionemu stołowi. Byli pewnie zbyt pochłonięci pochłanianiem i dyskusjami, niekoniecznie związanymi z fotografią. Na tym wyjątkowym spotkaniu były obecne oczywiście również świąteczne piosenki i obowiązkowe życzenia. A wszystko nabrało jeszcze większego rozmachu, kiedy dołączyła redakcja BISu i Radio17, z którymi KSAF blisko współpracuje.
Studencka Agencja Fotograficzna to nie tylko wyzwania i codzienne doskonalenie swoich umiejętności, czy rozwijanie pasji... to również sympatyczni ludzie i niesamowicie miła atmosfera.

ksaf
fot. KSAF AGH

poniedziałek, 10 grudnia 2012

KSAF i inni


Jak może łatwo się domyślić zdjęcia to tylko niewielka, ale istotna, część tego, w jaki sposób studenci przyczyniają się do promowania swojej uczelni. Jeśli ktoś chce się do tego przyłączyć, ale niezbyt odnajduje się w temacie fotografii ma możliwość działać w innych mediach AGH. Uczelnia daje na tym polu duży wybór. Tak więc oprócz fotografów działają dziennikarze prasowi, radiowi, telewizyjni, graficy i osoby szeroko zainteresowane marketingiem i kwestiami z nim związanymi.
KSAF blisko współpracuje z Biuletynem Informacji Studentów - krakowska agencja fotograficzna co miesiąc uzupełnia wydania BISu swoimi zdjęciami, często przygotowywanymi specjalnie na potrzeby artykułów i dba o ich wysoki poziom. Istnieje nawet specjalnie wyznaczona osoba, która kontaktuje ze sobą te dwie organizacje studenckie, by wymiana informacji przebiegała jak najpłynniej. Oprócz BISu AGH posiada radio - dokładnie jest to Studenckie Radio17, nadające praktycznie codziennie. Można u nich usłyszeć najróżniejsze rodzaje muzyki oraz audycje poświęcone przeróżnym tematom - każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Jeśli masz dobry głos, niezłą dykcję i chcesz się sprawdzić w roli dziennikarza radiowego - zgłoś się do nich.
Przy AGH działa również telewizja. URSS TV zajmuje się głównie relacjami z najważniejszych imprez odbywających się w ramach uczelni, ale nie tylko. Ich innowacyjny projekt Science - Explorer promuje ciekawe miejsca i doświadczenia z dziedziny techniki i nauki na uczelni, których z całą pewnością nie brakuje. Tworzą także spoty reklamowe do przyszłych studenckich wydarzeń. Na koniec kilka słów o MediaFrame - oni z kolei działają w sferze szeroko pojętych mediów pod kątem grafiki, technologii informacyjnej, socjologii i psychologii mediów oraz marketingu. Łącząc to wszystko ze sobą uzyskują interesujące efekty, o których szczegółowo można poczytać na ich stronie.
Wszystkie te organizacje, w tym oczywiście KSAF, stanowić wkrótce będą Studencką Agencję Medialną, której powstanie z pewnością nie przejdzie bez echa.

ksaf
fot. KSAF AGH

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Juwenalia AGH 2012 i KSAF - jak to wyglądało?


W kalendarzu każdego studenta istnieje kilka takich dni, w które może sobie pozwolić na całkowite szaleństwo. I nie chodzi tu o sesję egzaminacyjną czy czas tuż po wyjeździe z domu, kiedy lodówka pęka niemalże w szwach, a stęsknieni znajomi dobijają się drzwiami i oknami, by wyciągnąć delikwenta na piwo czy dwa, ewentualnie pięć i kilka kolejek. Chociaż te parę szczególnych dni ma dużo wspólnego z tą drugą częścią... No ale wtedy nikogo nie trzeba namawiać, a każda wymówka brzmi śmiesznie i nie może być traktowana poważnie. Tak - Juwenalia. Czas, w którym jedna atrakcja goni kolejną, w koncertach można przebierać do woli, a zapas napojów wyskokowych w sklepach szybko maleje. 
A jak w ten czas zachowuje się sumienna agencja fotograficzna, dla której powinien być to też czas wytężonej pracy i prawdziwy sprawdzian sił?
Wchodzi na wysokie obroty i stara się być absolutnie wszędzie. Przygotowania zaczynają się jeszcze na dwa tygodnie (albo i wcześniej!) przed wszelkimi imprezami. Na spotkaniu pojawia się wielki juwenaliowy plakat, następuje jego mniej-lub-bardziej uroczyste odczytanie i przyjmowanie deklaracji ksafowiczów, kto , kiedy i na co się wybierze. Wieczorne koncerty to tylko niewielki ułamek tego, co wymaga obfotografowania - Juwenalia AGH 2012 obfitowały w wydarzenia dziejące się nie tylko na miasteczku i specjalnie usypanej plaży, ale także przecież w okolicznych klubach i na krakowskich błoniach. Przez całe siedem dni KSAF był obecny tam, gdzie coś się działo. Nieważne, czy odbywało się z samego rana na plaży, jak piątkowe wielkie śniadanie (które swoją drogą rozeszło się w mgnieniu oka, ale fotografom KSAFu udało się je uchwycić), czy nieco później wymagało biegania (dosłownie!) po całym terenie miasteczka za uczestnikami gry terenowej „Poszukiwanie skarbów”, albo robienia zdjęć podczas koncertu w odsuniętym nieco od centrum wydarzeń Gwarku. O tym, że KSAF był wszechobecny i doskonale ogarnął Juwenalia AGH 2012 niech zaświadczą 4052 zdjęcia umieszczone na albumach, do których oglądania serdecznie zapraszam.

juwenalia agh 2012
fot.B. Jarek/KSAF AGH

piątek, 30 listopada 2012

Znajdź KSAF!


To, że działa - wiadomo. Że dużo oferuje - to również jest jasne. Że chwilowo nie można się do niego dostać - smutne, ale prawdziwe. Ale przecież nie musi to oznaczać, że przestaje nas interesować ta agencja fotograficzna Kraków. Jest kilka sposobów, dzięki którym można się dowiedzieć, co w KSAFie piszczy, nie trzeba być jednym z członków i chodzić na cotygodniowe spotkania.
Przede wszystkim witryna główna - ksaf.pl. Na niej znajdują się podstawowe informacje organizacyjne, od czasu do czasu pojawiają się także krótkie artykuły poświęcone najważniejszym wydarzeniom z życia zarówno agencji fotograficznej, jak i uczelni, Można tam znaleźć aktualną listę ksafowiczów oraz szybki sposób na kontakt.
Nieco częściej aktualizowany jest, obowiązkowy niejako w tzw. „dzisiejszych czasach”, profil na facebooku. Tam z kolei zobaczyć można przegląd najciekawszych zdjęć z ostatnich wydarzeń, chociaż królują głównie fotografie z licznych koncertów. Fanpejdż stanowi uzupełnienie informacji ze strony, łączy ją w pewnym sensie z albumami, o których za chwilę, oraz daje kolejną możliwość skontaktowania się z KSAFem.
O co chodzi z albumami? Zamieszczone na subdomenie strony głównej albumy zawierają wszystkie wyselekcjonowane przez autora fotografie z każdego wydarzenia, na jakim obecny był KSAF. O ile w artykułach na stronie oraz w galeriach na facebooku pojawiają się wyłącznie wybrane zdjęcia, tak tutaj znaleźć można dosłownie wszystkie. Jeśli chcesz poszukać siebie na zdjęciu - koniecznie zajrzyj tutaj, a nuż jakiemuś fotografowi udało się ciebie upolować. Stąd też można bezpłatnie pobierać fotografie, ale w przypadku udostępniania ich w jakikolwiek sposób należy wspomnieć skąd pochodzą i kto jest autorem, jeśli podane zostało nazwisko.
No i oczywiście dobrym miejscem, w jakim można znaleźć informacje o KSAFie jest ten blog...

ksaf
fot. A. Biernat/KSAF AGH

czwartek, 29 listopada 2012

Wyjazdy, wystawy, warsztaty Kraków...


KSAF przez większość czasu w roku akademickim zajmuje się właśnie fotografią koncertową i reportażową. Ale to nie wszystko, czym miłośnicy fotografii mogą urozmaicić swój czas i nie tylko w ten sposób rozwijają swoją pasję i doskonalą umiejętności. W ubiegłym roku akademickim miało miejsc kilka ciekawych wydarzeń w życiu tej organizacji studenckiej.
Najpierw na początku marca członkowie KSAFu wybrali się na trzydniowy wyjazd fotograficzno-integracyjny w Beskid Żywiecki. Tam, dzieląc się między sobą na mniejsze grupy, mieli możliwość podziwiać i fotografować różnorodność beskidzkiej, przedwiosennej przyrody. Zakwaterowani w miejscowości położonej tuż obok Żywca, wybierali się na spacery w przeróżne strony - najczęściej w okolice Jeziora Żywieckiego, skutego jeszcze grubym, zimowym lodem, który jednak nie wszędzie był tak mocny, jak mogłoby się wydawać - doświadczył tego jeden z członków ekipy, kiedy niespodziewanie lód załamał się pod jego nogą, na szczęście aparat został w porę podniesiony do góry i szybko przekazany koledze z grupy. Więc szczęśliwie nie ucierpiał ani sprzęt, ani fotograf. 

ksaf
Jezioro Żywieckie, fot.A.Chorzępa/KSAF AGH


Niedługo po powrocie z wyjazdu zorganizowana została wystawa fotografii w klubie Sztama Blues na krakowskim Kazimierzu. Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna dostarczyła liczne fotografie oraz z samego rana zajęła się ich wieszaniem na ścianach klubu. Zdjęcia podzielone były tematycznie - fotografia koncertowa, fotografia reklamowa, fotografia architektury, fotografia portretowa oraz przyrody. Wernisaż odbył się 22 marca bieżącego roku, a zgromadzeni goście mogli oglądać zdjęcia, popijając czerwone wino, po czym mieli okazję posłuchać występu młodej wokalistki Olgi Kuśnieruk.
Już sama organizacja wystawy to były niemalże warsztaty Kraków - można się było dużo dowiedzieć na temat tego, jak się za nią zabrać i czym najlepiej przyczepiać zdjęcia. 

ksaf
fot. G.Łyko/KSAF AGH

środa, 28 listopada 2012

KSAF - zalety i... wady?


Właściwie każda organizacja studencka ma jakieś zalety. I nie jest ich mało - tak samo zalet, jak i organizacji. Mogą zaoferować przeróżne profity, najczęściej takie jak nawiązywanie nowych znajomości, rozwijanie własnej pasji, poznawanie działania uczelni i czynne uczestnictwo w jej życiu. Oprócz tego pojawiają się też inne korzyści w postaci na przykład wyjazdów. 
Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna oferuje oprócz tego udział w najróżniejszych wydarzeniach i koncertach znanych wykonawców - i to w roli fotografa, oczywiście, a więc osoby przebywającej niemalże bezpośrednio pod samą sceną. Z tej opcji mogą korzystać jednak osoby, które udzielają się w zdecydowanie mniejszych imprezach, przeważnie cyklicznych, odbywających się w bardziej kameralnych klubach na miasteczku studenckim. Takie mniejsze wydarzenia są jednak nie mniej wartościowe i pozwalają sprawdzić się w działaniu, a także podszkolić nieco w zakresie fotografii koncertowej.
Z uczestniczeniem w koncertach wiąże się jedno z najważniejszych wydarzeń roku akademickiego z punktu widzenia studenta - Juwenalia AGH 2012 rok, jak i lata ubiegłe, wypełniony był po brzegi atrakcyjnymi z punktu widzenia zarówno fotografii koncertowej, jak i reportażowej. To naprawdę aktywny czas, który nie ogranicza się do spożywania wyjątkowo dużych ilości alkoholu i biegania na późnowieczorne dyskoteki na miasteczkowej plaży.
Jakby samych koncertów było mało KSAF ma do zaproponowania także wystawy fotografii swoich członków, wyjazdy plenerowe oraz warsztaty Kraków niby jest pełen szkół fotografii, ale tak przyjaznej atmosfery jak tu nie ma chyba nigdzie indziej.
A wady... Jakie wady?

ksaf
fot. KSAF AGH

wtorek, 27 listopada 2012

Jak trafić do KSAFu?


Skoro wiadomo już mniej więcej czym jest ten cały KSAF oraz jak wygląda jego organizacja, pora przyjrzeć się drogom, jakie sprowadziły do niego ludzi. Najczęściej wybierają oni drogę przez parking przylegający do biura URSS AGH, w którym to w każdy czwartkowy wieczór odbywa się spotkanie. No ale nie o to przecież chodziło... Raz, dwa razy w roku ogłaszana jest rekrutacja nowych osób, chętnych przyłączyć się do tej fotograficznej organizacji. 
Ostatnia z nich odbyła się 29 października br. - zgłosiło się aż 35 fotografów, prezentujących umiejętności na różnym poziomie. Spośród nich wybrano 17 nowych członków studenckiej agencji fotograficznej - była to zdecydowanie rekordowa rekrutacja w historii KSAFu. Osoby chcące przystąpić do grona fotoreporterów przynosiły ze sobą po 20-30 zdjęć i w krótkiej rozmowie z członkami zarządu organizacji prezentowały swoje prace, motywacje i dotychczasowe osiągnięcia. W sumie od rozmowy z pierwszym zainteresowanym i ostatnim minęły trzy godziny! Ale ten długi wieczór był dopiero początkiem - decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu kandydatury mogła się pojawić dopiero po dokładnym przedyskutowaniu wszystkich prezentujących się fotografów. 
I tak w ciągu paru dni na trzydzieści pięć skrzynek pocztowych wysłane zostały odpowiedzi. W treści osiemnastu z nich widniała niestety odmowa, ale też zachęta do doskonalenia swoich umiejętności i spróbowania sił w kolejnej rekrutacji. Natomiast w siedemnastu pozostałych Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna witała nowych członków w swoich szeregach.
I właśnie ze względu na tak duże zainteresowanie oraz przypływ nowych twarzy rekrutacja została zamknięta - najprawdopodobniej do czasu znalezienia większego pokoju na spotkania... 

ksaf
fot. K.Youssef/KSAF AGH

poniedziałek, 26 listopada 2012

KSAF - jak to działa?


Skoro wiadomo już czym jest KSAF, pora dowiedzieć się jak działa. W jaki sposób osoby należące do tej studenckiej agencji fotograficznej porozumiewają się ze sobą i skąd wiedzą o najważniejszych wydarzeniach z życia nie tylko uczelni, ale również studentów z nią związanych.
W KSAFie funkcje są podzielone - jedna osoba odpowiada za kontakt z klubami studenckimi i od nich przyjmuje zlecenia na fotografowanie koncertów, umawia chętnych fotografów i egzekwuje od nich później zdjęcia. Inna osoba jest odpowiedzialna za zbieranie informacji o pozostałych wydarzeniach dziejących się w ramach AGH - od chociażby bale różnych wydziałów, przez Inżynierskie Targi Pracy, aż do oficjalnych uroczystości typu minione obchody 30-lecia Kopalni Bogdanka. Ale to i tak tylko garstka wydarzeń, na których pojawiają się fotografowie tej agencji. Jak do tego dochodzi? Raz w tygodniu organizowane są spotkania, na którym prezentuje się przyszłe zlecenia do zrealizowania - chętni na nie zgłaszają się bezpośrednio na spotkaniu, lub później drogą mailową. Czasem zdarza się też, że informacja o koniecznej obecności fotografa pojawia się niemalże w ostatniej chwili - wtedy z pomocą przychodzi forum i grupa na facebooku.
Po wykonaniu zdjęć, ich selekcji oraz drobnej obróbce, wrzucane są one na albumy KSAF - tam znaleźć można najobszerniejszą bazę fotografowanych wydarzeń i przekonać się, że Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna działa. I to całkiem nieźle.

ksaf
fot. KSAF AGH


wtorek, 20 listopada 2012

Czym jest KSAF?

KSAF, czyli Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna to organizacja istniejąca przy AGH od 2007 roku. Zrzesza studentów zainteresowanych fotografią, którzy chcą się rozwijać w tej dziedzinie, uczestniczyć w warsztatach fotograficznych oraz motywować się wzajemnie do coraz lepszego wykorzystywania swoich umiejętności i możliwości sprzętowych. Oprócz tego umożliwia wymianę doświadczeń, zdobywanie nowych, a także ciekawe dyskusje na tematy interesujące jej członków i nawiązywanie nowych kontaktów. W chwili obecnej jest to jedyna studencka agencja fotograficzna w Krakowie.

KSAF zajmuje się głównie promocją Akademii Górniczo-Hutniczej - fotografią reportażową z najważniejszych wydarzeń z życia uczelni oraz fotografią reklamową na jej potrzeby. Fotografowie KSAFu są również obecni na wszystkich imprezach oraz koncertach odbywających się na Miasteczku Studenckim AGH, z których zdjęcia są publikowane już następnego dnia. Wysoka jakość zdjęć, kreatywność oraz terminowość to główne cechy charakteryzujące tę agencję fotograficzną. 



KSAF
fot. http://www.ksaf.pl/